wtorek, 28 października 2014

JAK SIĘ NOSZĘ JESIENIĄ?


Mogłabym śmiało pretendować do miana Największego Zmarźlucha Wszechświata. Aura panująca za oknem codziennie zmusza mnie do wciągania na siebie trzech warstw fatałaszków, a spod całej góry ciepłych ubrań wystaje mi tylko nos. Jak przetrwać tę jakże brzydką i mroźną jesień i tym samym przygotować się na jeszcze brzydszą i mroźniejszą zimę? Moja szafa świeci pustkami, a jeden naprawdę ciepły sweter to stanowczo za mało, więc postanowiłam zrobić przegląd sieciówek i utworzyć sobie obrazkową listę zakupów.

czwartek, 23 października 2014

FLORENCJA I PIZA ~ 11.10-14.10


- Kochanie, znalazłem bilety do Pizy za dwie stówy w dwie strony. To chyba niezła cena, co? Lecimy? - zagaił chłop pewnego wrześniowego poranka. - Pewnie.. - odburknęłam zaspanym głosem, bez głębszej analizy chłopowych słów. Kiedy po chwili powiedział, że zabukował nam samolot, byłam w szoku.

piątek, 17 października 2014

ŹRENICA OBIEKTYWEM


Chciałabym, żeby moje oczy spełniały funkcję aparatu. Żeby mogły uwieczniać piękne momenty dnia, żeby zatrzymały niczym polaroid, namacalnie, najlepsze chwile. Niech oprócz obrazu mają w sobie dźwięki im towarzyszące i emocje, które noszę w sobie. Niech mrugnięcie oka będzie mi migawką, a źrenica obiektywem.

sobota, 11 października 2014

ZIOŁA I PRZYPRAWY W KUCHNI


Lubię imprezować improwizować w kuchni. Muszę to lubić, bo moja wiedza o gotowaniu jest póki co niewielka i improwizacja jest jedyną deską ratunku. Poruszam się pomiędzy blatem a kuchenką po omacku, z grymasem pełnym obawy na twarzy dodaję jeden składnik do drugiego i przerażona sprawdzam, co wyniknęło z tego eksperymentu. Mimo to intuicyjnie potrafię wyczarować w kuchni cuda. Odkryłam, że cała tajemnica smaku tkwi w przyprawach!

poniedziałek, 6 października 2014

CZERWONY KAPTUREK - PRAWDZIWA HISTORIA


Jestem pewna, że nie ma takiej osoby, która nie zna historii Czerwonego Kapturka. Ta baśń na dobre zadomowiła się w naszych domach, z chęcią czytana dzieciom do poduszki. Do dziś mam zbiór baśni Braci Grimm, który towarzyszył mi w moim dzieciństwie. Myślałam, że wiem o tej opowieści już wszystko. A tu proszę, na zajęciach z literatury dziecięcej okazało się, że jednak nic o niej nie wiem, a wszystko co wiem to bujda na resorach.