poniedziałek, 23 lutego 2015

CHCIAŁABYM MIEĆ DOM


Chciałabym mieć dom. Marzę o tym jak każdy. Każdy, kto myśli o swojej przyszłości, kto zastanawia się, jak będzie wyglądało jego życie za kilka czy kilkanaście lat. Chciałabym mieć piękny dom, w którym spędzę życie z moją rodziną. Dom wypełniony zapachem ciasta i głośnym śmiechem dzieci.

Dzisiejszy poranek obudził mnie pięknym słońcem. Chłop wyprawił się do pracy kiedy ja jeszcze polegiwałam w łóżku. Wstałam, zrobiłam sobie śniadanie i włączyłam komputer. A tam spośród setek postów na facebookowej tablicy wyłowiłam film. Film niebyle jaki - film przedstawiający wywiad z Julią z bloga szafatosi.pl i jej magiczny dom.


Bloga Julii czytam odkąd pamiętam. Był jednym z pierwszych, za przyczyną których przepadałam w sieci na długie godziny. Urocza pyzata Tosia z burzą loków na głowie, piękne zabawki i gadżety dziecięce, dużo inspiracji modowych, genialnych wzorów, Julia z głową pełną mądrości i tylu słów, które trafiają prosto w serce i Adam - tata zakochany w swojej rodzinie i motocyklach, uosobienie męskości. Niedawno pojawił się też Benio, młodszy brat Tosi, równie uroczy. I ten ich dom, tak oryginalny i zjawiskowy. Dom, z którego bije wzajemna miłość, chęć bycia blisko. Dom przepełniony przedmiotami z duszą, ocalonymi od zapomnienia. Dom, który tak wiele mówi o rodzinie, która w nim mieszka, jej wartościach i przywiązaniu do detali. 

Rozczulił mnie ten film i sposób, w jakim Julia opowiada o swoim domu. Stworzyła wraz z mężem miejsce, w którym wszyscy czują się bezpiecznie, w którym każdy ma własny kąt, w którym każdy pamięta co jest w życiu najważniejsze. Spełniła swoje marzenie.

Ja również marzę o domu. Chcę w przyszłości wybudować dom, w którym będę wychowywać moje dzieci, patrzeć jak dorastają, jak się zmieniają, gotować im obiady i napełniać wannę ciepłą wodą. Marzenia automatycznie stają się w mojej głowie obrazami. Wszystko, co sobie wyobrażę pojawia się przed oczami. Duża przestrzeń obejmująca kuchnię, jadalnię i salon, gdzie spędzalibyśmy najwięcej czasu w ciągu dnia, przytulna sypialnia, pokoje dziecięce tak uroczo urządzone, garderoba, pralnia, łazienki i przestrzeń biurowa. A wszystko w bieli i jasnych odcieniach szarości i brązu, przełamywane pastelami w detalach. Drewno i cegła przeplatana ze szkłem. Wierzę mocno, że kiedyś uda mi się stworzyć taki azyl. Póki co mogę tylko zbierać obrazy, które są dla mnie inspiracją i z których z pewnością skorzystam w przyszłości przy projektowaniu wnętrz.









Wszystkie te zdjęcia pochodzą z mojej tablicy na Pintereście - TUTAJ. Tam również znajdziecie mnóstwo innych inspiracji wnętrzarskich, z których śmiało możecie czerpać garściami. Zapraszam wszystkich, którzy posiadają konto na Pintereście do obserwowania mojej tablicy - codziennie wyławiam z sieci i przypinam nowe perełki. Trzymajcie mocno kciuki za to, żeby kiedyś moje marzenia się ziściły, żebym stworzyła taki piękny jasny dom przepełniony emocjami. Mocno wierzę w to, że mi się uda.


    

7 komentarzy:

  1. No to już po mnie.... Przepadłam całkowicie. I podpisuję się pod każdym słowem. To tak, jakbyś mi marzenia z serca wyjęła i przelała na język pisany. I wnętrza tak piękne: białe, drewniane, jasne, ciepłe, domowe...takie wymarzone dla rodziny.
    Ojej, teraz znów "ocham" i "acham" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne, nie mogę oderwać oczu

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie tez ostatnio było o domu własnie, wprawdzie bez zdjęć, bo to tylko wyobrażenia moje, ale kto zabroni marzeniami życ ;) A Twoje inspiracje - piekne. Też uwielbiam Julię i jej blog. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mamy bardzo podobny gust i wnętrzarski i blogowy. ja rowniez czytam szafe tosi. a zdjecia ktore zamiescilas uwielbiam. ja mam swoj dom. nie wielki i nie z drewna, a 100m2 i murowany. w dodatku na kredyt. ale kocham go. kosztowal nas wiele nerwow, czasu, zmartwien potu czasu zalatwiania zaangazowania i przede wszystkim pieniedzy. bedziemy go splacac jeszcze 24 lata, ale coz. nikt nam nic nie dal i trzeba bylo wziąć sprawy w swoje rece. mamy swoje gniazdko mamy swoj azyl. Maja ma swoj kat a my poczucie bycia u siebie. bezpieczeństwo i wspolny poczatek naszej malej rodziny. było cieżko, i pewnie jeszcze nie raz bedzie (np teraz jak moge stracic prace) ale nie żaluje. marzenia się spelniają, trzeba tylko mocno wierzyc i ciezko pracowac..

    http://makeonewish.pl/2015/01/14/sen-o-domu/

    OdpowiedzUsuń
  5. Super gust, fajne zdjecia wybrałaś! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oryginalne zdjęcia.na pewno będą inspiracją dla nie jednej osoby:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że lubimy takie same klimaty. :)

    OdpowiedzUsuń