środa, 18 lutego 2015

PRZEGLĄD TOREBEK #1


Pilnie poszukuję pięknej, eleganckiej partnerki o ciekawym wnętrzu, która spełniałaby wszystkie moje oczekiwania wobec niej. Niech dźwiga moje notatki na uczelnię, terminarz, klucze, portfel i drobne zakupy. Niech będzie uniwersalna, odpowiednia do każdego rodzaju obuwia. Niech będzie dobrze skrojona, najlepiej czarna. I niech nie kosztuje majątku. Ludzie, TOREBKI SZUKAM!

Spędzam z nią więcej czasu niż z Chłopem, towarzyszy mi każdego dnia, więc nie ma się co dziwić, że poszukuję ideału. Tak, jestem wymagająca. A jeśli chodzi o wybór torebki - szczególnie. Bo jest cała lista cech, którymi ta moja wymarzona musi się charakteryzować. 

1. UNIWERSALIZM - marzę o tym, żeby pasowała do każdego rodzaju obuwia, od szpilek poczynając, na ukochanych Nike'ach kończąc. Utrzymana w stonowanej kolorystyce, która będzie doskonałym uzupełnieniem każdego looku. Najbardziej stawiam na czerń i szarości, w ostateczności nude.

2. POJEMNOŚĆ - w moim obecnym trybie życia to cecha ogromnie ważna! Wracając z uczelni wstępując po drodze do piekarni czy warzywniaka niejedenokrotnie brakuje mi rąk na kolejne reklamówki. Chciałabym, żeby mieściła wszystkie najważniejsze przedmioty, które kobieta musi mieć ze sobą, drobne zakupy, wodę mineralną, a czasem też buty na fitness czy książki do oddania w bibliotece.

3. KOMFORT - mam na myśli zachowywanie kształtu torebki, a więc jej sztywność, odpowiednią długość uszu, dodatkowy pasek na ramię i wystarczającą ilość kieszonek. Torebka, z którą mam spędzać każdy dzień musi być po prostu wygodna w obsłudze i nie posiadać żadnych cech, które będą mnie irytować.

4. TRWAŁOŚĆ - na torebkę skórzaną mnie zwyczajnie nie stać, ale chciałabym, żeby nasz związek potrwał nieco dłużej niż pół roku. Niestety o jakość torebek z sieciówek jest niesamowicie trudno i jak nie uszy się urywają, to podszewka się pruje. Liczę na to, że ta następna zamieszka ze mną na długo.

5. CENA - w chwili obecnej mój budżet przewiduje wydatek na torebkę w kwocie maksymalnej 150zł, co mocno mnie ogranicza. Ale nie poddaję się i wierzę, że ta idealna mieści się w tej granicy cenowej. Liczę po cichu na resztki wyprzedaży.

A oto to, co udało mi się znaleźć w sieci. Być może Wy też jesteście na etapie zmiany torebki i moje znalezizny przypadną Wam do gustu i trochę pomogą. Żadna z nich niestety nie spełnia wszystkich moich oczekiwań w stu procentach, ale każda z nich jest bliska ideału i mogłabym z nią spędzić część życia.

1 / 2

1 / 2

1 / 2

 1 / 2

Gdybyście miały któryś z tych modeli lub podobny, chętnie wysłucham opinii i porad. Za tą idealną chodzę już od miesiąca, od kiedy odkryłam, że w mojej obecnej torbie uszy za moment odpadną z powodu zbyt dużej eksploatacji. Bez torebki jak bez ręki, dlatego im szybciej znajdę nowy egzemplarz, tym lepiej. Póki co rozglądam się za taką przepastną wielką torbą mieszczącą cały świat, ale kiedy już ją znajdę i wybierając się na koncert czy do kina dotrze do mnie, że ta jest za duża - będę zmuszona nabyć też taką kompaktową, maleńką, tylko na portfel, telefon i klucze. Wobec tego niebawem możecie spodziewać się kolejnego przeglądu, a ja pędzę przekopywać dalej sieć, a jutro planuję odbyć tournée po sieciówkach - trzymajcie kciuki!


grafika - Patrycja Patrykiewicz

    

2 komentarze:

  1. o matko Patrycja ale trafiłaś... nie dalej jak pare dni temu pisalam u siebie o tym, że torebki to kiedyś był mój nałóg i słabość. teraz jestem mamą wiec od ponad roku tarmoszę za soba niemowlęcą kolorową torbę z butelkami, pieluchami itd.

    I choc pisalam u siebie ze taki etap i nie tesknie za ladnymi otrebkami, Twoj wpis uswiadomił mi ze chyba jednak troszkę mi ich brakuje.... rety.. jakie są BOSKIE!!!!!!!!!!! wszystkie mi sie podobają oprocz tej lakierowanej. reszta same CUDA, przygarnelabym chetnie chociaz nie mam już miejsca na ani jedną.. buziaki i pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na szczęście nie mam problemu z nadmiarem torebek, mam zwykle jedną najidealniejszą z idealnych i używam jej aż do jej naturalnego rozkładu, a później szukam nowej. Tylko jak tutaj tą nową wybrać, jak wszystkie piękne? :<

      PS. Do lakierowanej też nie byłam przekonana, ale wrzuciłam ją jako wariant w nude, bo pasowałaby mi do szpilek!

      Pozdrawiam również i zapraszam do mnie częściej!

      Usuń